Program „Dla Rodaka”: za nami spotkanie stypendystów
Integracja, wymiana doświadczeń i warsztaty o tym, jak dzielić się z młodzieżą wiedzą o przesiedleniach na Wschód. 27 października do Warszawy na doroczne spotkanie przyjechali stypendyści programu stypendialnego „Dla Rodaka”.
Wielu młodych Polaków, których rodziny z powodu przesiedleń lub zmiany granic naszego kraju, znalazło się poza ojczyzną, marzy o studiach w kraju swoich przodków. Fundacja ORLEN od 2018 r. wspiera ich powrót do Polski i podjęcie tu nauki. W tym celu stworzyliśmy program stypendialny „Dla Rodaka”, w ramach którego przyznajemy stypendia potomkom Polaków przesiedlonych na Wschód.
− To dla nas bardzo ważny program stypendialny. W Fundacji ORLEN jesteśmy przekonani o tym, że nie ma lepszego sposobu na repatriację niż wsparcie młodych ludzi w podjęciu nauki w Polsce – mówi Katarzyna Różycka, prezeska Fundacji ORLEN. – Po pięciu latach funkcjonowania tego programu widzimy, że przyniósł on efekty. Nasi stypendyści są u siebie, kończą studia, zakładają rodziny, sprowadzają do Polski rodziców czy rodzeństwo. Właśnie na to liczyliśmy inaugurując ten program – dodaje Katarzyna Różycka.
Skomplikowane losy rodzin
Jedną ze stypendystek Fundacji ORLEN jest Lidiya Vakhovskaya – wychowała się w polskiej rodzinie w Kazachstanie. – Rodzice od zawsze rozmawiali ze mną o naszych korzeniach. Byłam świadoma tego, że jestem Polką. W domu jednak rozmawialiśmy po rosyjsku, w związku z tym, że w tym języku komunikują się mieszkańcy Kazachstanu – mówi nasza stypendystka. Dziś Lidiya mieszka i studiuje logopedię w Polsce. Dzięki samodzielnej nauce i kierunkowi studiów świetnie porozumiewa się w języku przodków. Zapytana o plany na przyszłość, odpowiada: − Chcę zmienić obywatelstwo na polskie i przeprowadzę się tu na stałe. Planuję pracować w Polsce w związku z tym, że wybrałam kierunek związany z językiem polskim.
Kanstantsin Suvorau, inny stypendysta programu „dla Rodaka”, to potomek Polaków, którzy w wyniku zmiany granicy swojej ojczyzny, zostali mieszkańcami Białorusi. – Mój dziadek pochodzi z polskiej rodziny, ale w domu nie rozmawialiśmy w języku przodków. Języka polskiego uczyłem się na kursach. To był mój osobisty cel, żeby Polacy słysząc jak mówię, nie byli w stanie rozpoznać, że się tu nie wychowywałem – opowiada Kanstantsin.
Dodaje, że stypendium „Dla Rodaka” pomaga mu w życiu codziennym. − Mogę zarówno studiować, jak i rozwijać swój start-up; pozwolić sobie na kurs edukacyjny, książki, które mnie interesują. Nie muszę się martwić o to, że nie mam nic do jedzenia. Mam gdzie mieszkać – choć nie mam w Polsce domu rodzinnego – odpowiada Kanstantsin.
Inspiracja i wymiana doświadczeń
Podczas tegorocznego spotkania stypendystów chcieliśmy ich zintegrować, zainspirować, dać im możliwość do wymiany doświadczeń. Stypendyści wzięli także udział w warsztacie, który przygotował ich do poprowadzenia dla dzieci i młodzieży lekcji na temat przesiedleń Polaków na Wschód. Przeprowadzenie takiej lekcji jest jednym z warunków uczestnictwa w programie stypendialnym.
Nie zabrakło również ciekawych aktywności. Stypendyści rywalizowali w grze w kręgle, a także wzięli udział w wystawie „Immersive Monet & The Impressionists” otwartej w warszawskiej Fabryce Norblina. Multimedialna wystawa, po której oprowadził stypendystów przewodnik, była okazją do spotkania z dziełami takich impresjonistów jak Monet, Renoir, Degas czy Cézanne.
Program „Dla Rodaka” powstał w wyniku podjętej w 2018 roku współpracy z Fundacją dla Rodaka, która pomaga Polakom ze Wschodu, przede wszystkim z Kazachstanu.